11 stycznia 2012

Pudełko kolażowe

Dotarło wczoraj. Drżącymi rękami rozerwałam papier pakowy, otworzyłam i moim oczom ukazały się prawdziwe skarby! Oto co wyjęłam:


I co schowałam:


Więcej informacji o pudełku znajdziecie tutaj i tutaj.

2 komentarze:

  1. Jedną z korzyści bycia na początku drogi pudełkowej jest radość zobaczenia, że (i potem - w jaki sposób) ofiarowane przeze mnie z intencją sprawienia komuś przyjemności kawałki zainspirowały następczynię. U Ciebie aż dwa: stara fotografia i klatka.
    Bardzo to miłe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super, klika moich elementów też tu widzę :))) Umieram z ciekawości, jak je wykorzystasz :D

    OdpowiedzUsuń