29 listopada 2014

Moja jesień

Rzadko ostatnio pojawiam się na blogu, ale nie próżnuję. 
W październiku musiałam pozakańczać i podopinać różne sprawy:


Natomiast "projekt", który obecnie zabiera mi najwięcej czasu i energii sprawił, że w listopadzie zaczęłam myśleć na różowo :)


Kolejne strony do UHKowego Art Journala.

2 komentarze:

  1. O heloł, ten różowy brzmi intrygująco co najmniej? Czyżbyś polubiła róż w tej samej sytuacji, co ja dziewięć lat temu? :)
    (A październikowy wpis jest rewelacyjny, genialny pomysł i cudnie zrobiony.)

    OdpowiedzUsuń