Mimo, że miał własny domek, nie był szczęśliwy, bo mieszkał w nim sam i nie miał żadnego przyjaciela :(
Pewnego dnia zapukała do jego drzwi Atecia autorstwa Magialeny.
Od razu przypadli sobie do gustu, całymi dniami opowiadali sobie dowcipy i opychali się pizzą.
Postanowili więc zamieszkać razem żeby mieć jeszcze więcej czasu na zabawy, oglądanie filmów i długie rozmowy.
I jak to w takich historiach bywa, Habkowy Ateciak nie pozostał obojętny na szmaragdowy urok swojej współlokatorki . Ona też nie mogła się oprzeć magnetycznej sile jego purpurowego szyku ;)
Pokochali się więc gorącą ateciakową miłością i żyli długo i szczęśliwie w swoim domku...THE END
P.S. A mi udało się zdążyć zamieścić tego posta w terminie :)
I jeszcze jedna informacja dla niewtajemniczonych: ATC od Magialeny po rozwiązaniu wstążeczki ujawnia cytat:
I jeszcze jedna informacja dla niewtajemniczonych: ATC od Magialeny po rozwiązaniu wstążeczki ujawnia cytat:
"Miłość jest kluczem, który otwiera bramy szczęścia"
z zapartym tchem czytaliśmy (ja i mój mężuś) historyjkę miłości tych ateciaków!
OdpowiedzUsuńzapomniałam zapytać, czy rozwiązywałaś wstążeczkę? :)
OdpowiedzUsuńA to ci,,,,Ateciaki;)
OdpowiedzUsuńMagialeno, oczywiście, że zajrzałam do środka :) Pomysł rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚwietna historyjka i wspaniały pomysł ze wspólnym domkiem :)
OdpowiedzUsuń