Mamy już za sobą pierwsze (drugie i trzecie również ;)) jesienne przeziębienia. Opakowania po wapnie, które w tym czasie wybraliśmy, idealnie nadały się do przechowywania Przemkowych "minipacynek". Okleiłam je dopasowanymi tematycznie papierami, podpisałam na boku, a z przodu zostawiłam okienko osłonięte folią:
Komplet:
Pudełka stoją na półce bokiem. Dzięki napisom od razu można wyjąć właściwe (Przemek i tak zawsze wyjmuje oba ;)):
Fajny pomysł :) lubię takie recyklingowe przemiany :)
OdpowiedzUsuńTaka przemiana to strzał w 10.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)