14 maja 2012

Mail Art

Zachwyciłam się tym albumem i postanowiłam zrobić podobny na listy z okresu narzeczeństwa, głównie z czasu, kiedy Piotr pracował za granicą i pisaliśmy do siebie prawie codziennie. Choć nie nazbierałam ich tyle co Brises, to jednak album wyszedł dość gruby:



Papiery z kolekcji Wonderland nie potrzebują wielu dodatków - postawiłam na perły i koronki:



Wewnątrz również prosto...


 ...i listy.

Album zgłaszam na wyzwanie na blogu 7Dots Studio.
Pozostając w tematyce "pocztowej" zliftowałam pracę Gosi S  na wyzwanie Diabelskiego Młyna:


Na koniec, już bez wyzwania, wpis do mojego Art Journala, powstały dzięki uprzejmości Malutkiej, od której dostałam całą masę znaczków:


5 komentarzy:

  1. Ależ cudnie zaklęłaś swoje wspomnienia.
    Jak miło przyczynić się choć troszkę do Twojej twórczości:)
    Pomysł rewelacyjny:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny romantyczny album. Takie pamiątki zasługują na dobrą oprawę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. album rewelka!
    kartka idealna
    ale art jurnal z tymi znaczkami mnie zainspirowal :)
    zbieram znaczki bo sa ladne, moze by kiedys je do kupy sklepic ;)

    P.S Dziekuje za udzial w wyzwaniu na Diabelskim Mlynie
    pozdrawiam
    Noami :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny album, niby slubny, niby starociowy a jaki kobiecy.... ach!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny album, cudna pamiątka

    OdpowiedzUsuń