14 marca 2012

Mini craftowanie i powód do dumy

Starszaki w Przemka przedszkolu zbudowały niedawno robota (z kartonów oklejonych folią aluminiową) wysokości dorosłego mężczyzny. Przemek też zapragnął takiego towarzysza, na szczęście udało mi się go namówić na trochę mniejsze rozmiary (pod groźbą, że duży robot będzie spał w jego łóżku, a on na podłodze :)). W ekspresowym tempie okleiłam papierem pudełeczka, Przem je pomalował, a potem wystarczyło je posklejać i uzupełnić robota odpowiednimi dodatkami: oczami, uszami (Przemek się uparł, że musi je mieć) i oczywiście panelem sterującym (z guzików i resztek kalkulatora). Oto gotowe dzieło:


Trochę krzywe nogi ma, ale stoi :)

Zainspirowana wyzwaniem w Art-Piaskownicy pozwoliłam Przemkowi pobrudzić rączki, a raczej sama mu je pomalowałam i odbiłam na jak największej ilości kartek zanim skojarzył, że jego ręka jest brudna (do kleju i farb na dłoniach ma stosunek raczej niechętny, co innego wałkowanie na płasko cukierków "krówek" - dłonie w karmelu to jest to! :)) Po umyciu rąk i wyschnięciu farb, mogliśmy kontynuować zabawę i przy pomocy kredek świecowych stworzyliśmy kurzą fermę - najbardziej Małemu podobało się "rzucanie ziarenek" brązową kredką :)


A na koniec torba, która kosztowała mnie trzy noce rozmyślań i dwa dni pracy. Zużyłam jedne męskie spodnie, szpulkę nici, jedną iglę do maszyny (nie wytrzymała napięcia i pękła :)) i cały arsenał brzydkich słów, kiedy maszyna jak zwykle nie chciała ze mną współpracować. Oczywiście, w trakcie pracy trzy razy zmieniałam plany i górę musiałam wykończyć ręcznie, więc wybaczcie mi tą krzywulcowatość. Oto torba na Przemkowe narzędzia:


Przód:


Tył:


Wnętrze:


Torba skład się na pół i jest zapinana na zatrzask. Uchwyty i zapięcie zrobiłam ze starego paska od bluzki. Zależało mi, żeby oprócz doszytych przeze mnie kieszeni, wykorzystać wszystkie oryginalne, stąd liczne przeszycia i "doszycia".
Mimo wszystkich niedoskonałości, muszę Wam się przyznać, że jestem z siebie strasznie, ogromnie dumna :)

3 komentarze:

  1. torba jest obłędna i masz pełne prawo być dumna!!! kurza ferma też super, a robot to już w ogóle! gdyby jeszcze tylko sprzątał i gotował... no chociaż sprzątał! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te kury! :) Pomysł z rzucaniem kredką mnie zaintrygował, wypróbuję :)
    A torba bardzo fajna, mały majsterkowicz jest teraz wyposażony zawodowo.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle pięknych rzeczy, że aż nie wiem czym się zachwycać bardziej!

    OdpowiedzUsuń