W maju ubiera nas
Peter Paul Rubens. Całe szczęście nie naprawdę, bo wreszcie zrobiło się ciepło (a nawet gorąco) i w takiej sukni można się nieźle zgrzać, ale papierowo, w projekcie
Dress Up 2011. Dla mnie inspiracją był portret Anny Austriaczki:
Do ozdabiania rękawów użyłam tiulu, a ponadto koronki, koralików i złotej farbki konturowej.
Wycięłam nawet specjalnie stempel z gumki do ozdobienia spódnicy:
Awesome dress! I actually love that painting, too. Your interpretation is spot on! I love that you made that stamp!
OdpowiedzUsuńHave a great weekend!
Angela
Your dress are very special!
OdpowiedzUsuńI loved all details you put here!
Marlei
Wow divine dress!
OdpowiedzUsuńgreat inspiration!
WOWSERS! you have really gone to town on this one! I love that you made your own stamp and put SO much detail into not only the design of the dress but into the individual components - bodice, sleeve cuffs, even the cross on the bust is perfect. Love your dress! - Liza
OdpowiedzUsuń