6 kwietnia 2011

Art Journal

Uzupełniam ostatnio mój art journal wg wytycznych na Scrapujących Polkach. Tematy są trudne, muszą swoje odleżeć, bo inaczej wychodzą takie kaszaloty, jak te które ostatnio zrobiłam (i później usunęłam zdjęcia, więc nie ma dowodów mojej scrapowej zbrodni, hahaha). Teraz, przy drugim podejściu jestem znacznie bardziej zadowolona z efektów. Na początek:
Im więcej, tym mniej.

Baza zrobiona według sposobu Martyny na ścinki (dzięki, dzięki jeszcze raz!). I kolejny temat:
Kręte ścieżki


Inspiracją był dla mnie tekst piosenki zapamiętanej z czasów harcerstwa, która z resztą od samego początku chodziła mi po głowie (tak, tak, byłam harcerką). Wykorzystałam cudne papiery Lemonade - kocham tą kolekcję!
I jeszcze wersja "nieoficjalna" tego samego tematu, nawiązująca do podróży z Łodzi - wykorzystałam bilety autobusowe, bilet PKP i identyfikator ze Scrapowiska oraz cytat współtowarzyszki podróży: "To nie są kręte ścieżki. To jest czarna dziura!", a poza tym dałam sobie "zaszaleć" i wbrew mojemu wewnętrznemu matematykowi spontanicznie wyżyłam się na materiałach.

1 komentarz:

  1. Ojej - ja tę piosenkę śpiewałam bardzo często - byłam harcerzem wodniakiem w dodatku i pływałam na Zawiszy :) Ciekawe, czy mamy jakiegoś wspólnego znajomego, albo znajomą? :)

    Wpisy art-journalowe - świetne są!

    OdpowiedzUsuń