Scrapujące Polki podkręciły tempo i co sobotę zamieszczają po dwa tematy do art journala, ale na szczęście, jakimś totalnym cudem, udaje mi się dotrzymać im kroku:
Nieoczekiwana zamiana miejsc.
Sen, który mnie prześladuje.
Ten CZAS. To miejsce
Czasem słońce czasem deszcz.
I jeszcze kolejna karta do księżycowego art journala, tym razem tematem były zakupy. Normą staje się dla mnie trzykrotne podchodzenie do każdego tematu, po to żeby w końcu wykorzystać pierwszy pomysł :)
Bardzo ciekawe strony. Najbardziej podoba mi się ostatnia :*
OdpowiedzUsuńZ tym warkoczem to wspaniały pomysł. Wszystkie prace fajne (ładnie komponujesz elementy na stronie - zazdroszczę).
OdpowiedzUsuń