"Przestań liczyć kredki, zacznij rysować."
/Mark Scharenbroich/
No to co - jak szaleć, to szaleć! Wyciągnęłam nowiutkie, jeszcze nietknięte papiery z Potwornej Kolekcji i tak na początek wycięłam z jednego wielkie kółko na samym środku. Później to już nożyczki same cięły. Potworki ze środka arkusza - proszę bardzo (i to właśnie ze środka, nawet nie od brzegu). Wycięty element nie pasuje - trudno, odkładamy. Bez symetrii, bez planu, po prostu: totalne szaleństwo! Serce troszkę bolało, ale warto było. Z potworną pomocą ulepszyłam zegar do Przemkowego pokoju:
A tyle ścinków zostało:
A tyle ścinków zostało:
Superancki ten clock!
OdpowiedzUsuńfajnie pociachałaś ten papier:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńświetny!!!:)))
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł i wykonanie :D Wygląda niesamowiiiiicie profesjonalnie!
OdpowiedzUsuńGenialne!!:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie cierpię nad Scrapowiskowymi zdobyczami :D
sama bym taki chciała mieć w pokoju!
OdpowiedzUsuńsuper, że się przełamałaś.
OdpowiedzUsuńzegar świetny!
Rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńBooskiii!!! :) Pomysł genialny, a efekt przefantastyczny! :)
OdpowiedzUsuń