Renifer Ryszard uszyty ręcznie (jeszcze się nie pogodziłam z maszyną do szycia) z płótna na płócienne wyzwanie u Scrapujących Polek. Przemek go uwielbia, mimo że wyszedł okropnie twardy. Zdjęcie kiepskie bo pochmurno w weekend było. Poniżej trochę lepsze, z lampą błyskową:
hehehe świetny :D mój mężuś ma tak na imię, ale on w przeciwieństwie do Twojego Rycha, rogaczem nie jest :D hahahahaha
OdpowiedzUsuńWszystkie Ryśki to fajne chłopaki:-) Z tym jest nie inaczej, a twardy jest bo twardym trzeba być, nie mientkim:-) czadowy!
OdpowiedzUsuńśliczny Rycho
OdpowiedzUsuńRyszard? jaki Ryszard, jak ewidentnie Rudolf!
OdpowiedzUsuń