23 marca 2011

Potwornie dobra zabawa

Należę do tych scraperek (jak pewnie większość z Was), które do przycinania nowego papieru zabierają się jak przysłowiowy "pies do jeża". Oglądam, odmierzam, dokładnie od brzegu, wzdłuż prostych linii, żeby nic się nie zmarnowało i żeby dało się maksymalnie wykorzystać arkusz. A tu nagle w Słoiku pojawiło się wyzwanie:
"Przestań liczyć kredki, zacznij rysować."
/Mark Scharenbroich/

No to co - jak szaleć, to szaleć! Wyciągnęłam nowiutkie, jeszcze nietknięte papiery z Potwornej Kolekcji i tak na początek wycięłam z jednego wielkie kółko na samym środku. Później to już nożyczki same cięły. Potworki ze środka arkusza - proszę bardzo (i to właśnie ze środka, nawet nie od brzegu). Wycięty element nie pasuje - trudno, odkładamy. Bez symetrii, bez planu, po prostu: totalne szaleństwo! Serce troszkę bolało, ale warto było. Z potworną pomocą ulepszyłam zegar do Przemkowego pokoju:


A tyle ścinków zostało:

10 komentarzy: